fot. Kuba Stępień
Justyna Biedrawa to wokalistka i songwriterka, która przyzwyczaiła fanów do swojego niepowtarzalnego stylu. Łączy w nim zdolność do zostających w świadomości, chwytliwych melodii z szczerą do bólu, tematyką tekstów. Takie procesy zachodzą również w jej najnowszym utworze – „Zamienię się ciałem”.
Wersja liryczna w tekstach Biedrawy jest niezwykle ważna i autorka udowadnia to przy każdej premierze. Tak jest również teraz. Jak sama przedstawia genezę powstania tekstu: “Zamienię się ciałem” to opowieść o zmaganiach z akceptacją ciała – o problemie, który dotyka wielu osób i co najsmutniejsze może mieć swoje początki już w bardzo młodym wieku. Inspiracją do napisania utworu były zapiski pochodzące z mojego pamiętnika z roku 2004. Jest to bardzo szczera, niełatwa próba opisania historii, która, mam nadzieję, skłoni słuchaczy do refleksji nad tym, z czego wynika panująca obsesja wyglądu, piękna i jak możemy uchronić przed nią w szczególności młode osoby.
W kontekście tego utworu bardzo ważny jest również teledysk, który jest autentycznie nierozerwalną częścią całości i w połączeniu z muzyką, robi ogromne wrażenie (choć na pierwszy rzut oka wydaje się minimalistyczny). Teledysk to pełen emocji obraz mojego spotkania z sobą sprzed lat – z dziewczynką, która w wieku 10 lat stwierdziła, że jest brzydka i przez lata żyła z tym przekonaniem. Spotkanie to pozwala zrozumieć bohaterce, jak długo trwa jej walka z samą sobą, jak wiele lat spędziła w poczuciu, że coś jest z nią nie tak. Teledysk kończy się symboliczną sceną, w której dorosła już kobieta przytula siebie sprzed lat, przepraszając samą siebie, za to że nigdy w pełni nie pokochała siebie – opowiada o obrazie Artystka.