Podczas jesiennej chandry obarczamy się zarzutami o niespełnione marzenia, zaprzepaszczone szanse. Helucze w “Dam sobie czas” namawia nas, żebyśmy poczekali. Bo lepsze może jeszcze przyjść.
“Dam sobie czas” Helucze to opowieść o niepewności oraz towarzyszącej nam beznadziei życiowej, która jest efektem zmęczenia otaczającym światem. Artysta starał przedstawić to jako swego rodzaju rozmowę, osoby “umierającej”, będącej pomiędzy życiem a śmiercią, a jej podświadomością.
Śmierć nie ma tu znaczenia dosłownego, odnosi się ona metaforycznie do spełniania marzeń i samorealizacji. Czasem, kiedy myślimy, że jest już za późno na zrobienie czegoś, warto dać sobie czas i poczekać. Wystarczy dryfować na powierzchni życia, zbierając siły, żeby ruszyć dalej przez wzburzone fale losu – do tego też nawiązuje okładka singla. W tekście znajdziemy również sformułowanie: “Miałeś taki piękny start / a kończysz sam – na dnie”, co Helucze tłumaczy słowami: “W tym pozornym opadaniu na “dno” też jest jakiś cel, warto potraktować to jako lekcję i pozwolić sobie na chwilę refleksji i współczucia do samego siebie”.
Posłuchaj Helucze “Dam sobie czas” w streamingu
Helucze, czyli Krzysztof Junak, to 25-letni wokalista i producent muzyczny. Jest multiinstrumentalistą, jednak jak sam zaznacza, nie do końca wie w jaki sposób grać na każdym z instrumentów, które znajdują się w jego kolekcji. Są one jednak konieczne, by odnaleźć idealne dźwięki mogące dopełnić produkcje artysty. Helucze po dołączeniu do wytwórni Island Records Polska wydał dwa wakacyjne single: „O Twych Nogach”, „Rozsiewa Zioła Maj” oraz “Róża bez kolca” z Wiktorem Dydułą.