Koniecznie wybierzcie się na koncerty Krzyśka Zalewskiego, to jedne z najlepiej przygotowanych show tego roku!
15 listopada 2025 roku łódzka Wytwórnia zamieniła się w miejsce, w którym muzyka spotkała się z emocjami gęstymi jak jesienna mgła. Zanim jednak na scenie pojawił się Krzysztof Zalewski, publiczność rozgrzał Michał Wiraszko, który wystąpił w ramach swojej trasy „Tak młodo się nie spotkamy tour”. Jego set był kameralny, szczery i pełen charakterystycznej, wiraszkowej melancholii.
Zalewski wreszcie przyjechał do Łodzi z materiałem z albumu „ZGŁOWY”. Przyznał ze sceny, że zostawił sobie to miasto na wielki finał, co publiczność przyjęła z wybuchową aprobatą.
Koncert standardowo otworzył utwór „ZGŁOWY”, a następnie można było usłyszeć takie utwory jak: „Polsko”, „Nienasycenie”, „Oddech”, „Początek” w wersji techno, „Kochaj” i „Annuszka”, które pociągnęły salę do wspólnego śpiewu.
Po pierwszej części wieczoru Chór Las Medusas wykonał a cappella interpretację utworu „Spaść”. Ich występ był jednym z najbardziej zaskakujących i poruszających momentów, był delikatny, precyzyjny i dokładnie taki, który zostaje w pamięci.
Druga część koncertu to już eksplozja wspólnej energii: „Tennessee Whiskey”, „Edith Piaf”, „Wszystko będzie dobrze”, „Chłopiec”, potężnie wykonane „Ry55”. Chwilę oddechu przyniosły przejmujące „Mamo” i „Sztormy i ulewy”. „Miłość Miłość”, „Zabawa” i „Nastolatek” zamieniły Wytwórnię w jeden wielki chór.
Na bis usłyszeliśmy „Capo”, „Are You Gonna Go My Way” i „O deszczu”.
Bilety: https://zalewski.komi.io/

Obserwuj mnie na Instagramie, aby nie przegapić najciekawszych nowinek ze świata muzyki: https://www.instagram.com/yellowsnare/