„Bitch Please” to najbardziej bezkompromisowy i zadziorny utwór BALWAKO. Mroczny popowy hymn o napięciu seksualnym, emocjonalnym zamęcie i obsesyjnej fascynacji kimś. Singiel łączy pulsujący beat, dynamiczne syntezatory i tekst, który jednocześnie rani i bawi.
Utwór miał swoją koncertową premierę podczas festiwalu na początku maja, a jego oficjalne wydanie zbiegło się z występem BALWAKO jako support Beks australijskiej wokalistki pop w legendarnej sali koncertowej Melkweg w Amsterdamie na której scenie wcześniej grały legendy jak U2, Lady Gaga czy Billie Eilish. Singiel zapowiada nowy rozdział w karierze artysty – odważniejszy, bardziej queerowy, bez filtra.
W ramach kampanii promocyjnej przygotowano trend na TikToku, a sam utwór celuje w to, by stać się queerowym hymnem tegorocznego Miesiąca Dumy. Premiera teledysku niebawem, tymczasem łapcie lyric video.
BALWAKO przypomina nam, że queerowa zadziorność i wrażliwość mogą iść w parze – i brzmieć naprawdę dobrze.
BALWAKO to queerowy wokalista i songwriter pochodzący z Polski, który w swojej twórczości łączy emocjonalny mrok dark popu z teatralnością, ironią i estetyką słowiańskiego chłopaka. Dorastał w małej wiosce pod Wrocławiem, a jego pierwszą sceną była łazienka w rodzinnym domu – przestrzeń, gdzie uczył się wyrażać siebie przez głos i słowo.
Dziś, mieszkając w Amsterdamie, BALWAKO tworzy utwory, które rezonują z osobami poszukującymi autentyczności, ekspresji i queerowej siły. Jego muzyka opowiada o pożądaniu, samotności, tożsamości i o tym, jak przetrwać w chaotycznym świecie. To artysta, który równie dobrze potrafi rozbawić, co poruszyć do łez – a jego sceniczna charyzma nie pozwala o sobie zapomnieć.