W naszym zespole jest przestrzeń dla każdego, kto chce coś od siebie dać – Jaśmin [WYWIAD]

„Sploty” to pierwszy pełnoprawny album duetu Jaśmin, czyli Agaty Gałach i Karoliny Sienkiewicz. Płyta przemyślana, wysmakowana, czuła muzycznie i lirycznie. Na muzycznej mapie muzyki współczesnej album dałoby się zapewne zlokalizować gdzieś pomiędzy ambitnym popem a muzyką elektroniczną. Nie brakuje jednak porozumiewawczych mrugnięć okiem, które Karo (kompozytorka i aranżerka) puszcza do słuchaczy. Potrafią to być mrugnięcia lekko jazzowe, czysto klasyczne, a w swojej przestrzenności zahaczające nawet o muzykę filmową. Te różnorodne kompozycje wyśpiewane są przez Agę (wokalistkę) głosem precyzyjnym nie tylko jeśli chodzi o trafianie w konkretne dźwięki, lecz także w kwestii przekazu emocji. Od szeptu, przez radosny śpiew, przez krzyk – samo podążanie za tym głosem może być interesującą podróżą. W rozmowie z M MAG o swoich początkach, kulisach powstawania albumu, planach czy muzycznych marzeniach opowiadają same Artystki.

M MAG: Za nami fonograficzny debiut Jaśminu, ale was dwie jako jednostki trudno nazwać debiutantkami. Od czego zaczęła się wasza muzyczna podróż i jakie ważniejsze przystanki na niej zaliczyłyście przed założeniem zespołu?

Karo: Wszystko zaczęło się na pierwszej wywiadówce w przedszkolu. Nasze córki się zaprzyjaźniły i to one dały początek wszystkiemu co nas teraz łączy. Mają już 12 lat, ale cały czas uczestniczą w naszym muzycznym życiu 🙂

Aga: Kolejne przystanki to pierwsza kawa, wspólne rozmowy na spacerach, wspólny zespół.

Karo: A dla mnie takim przystankiem – kamieniem milowym była rozmowa, w której każda powiedziała o swoim marzeniu.

Aga: Ja chciałam wydać swój pierwszy solowy album. Wcześniej życie tak się układało, że nie udało się tego realizować.

Karo: A ja przyznałam, że chciałabym napisać swoją pierwszą piosenkę, ale tak bardzo się boję, że nie wiem czy to się kiedykolwiek uda…

Aga: Miło jest tak cofnąć się w czasie i zobaczyć siebie teraz, gdy to wszystko się udało.

Karo: No tak, udało się zrealizować oba marzenia i po jakimś czasie powstał zespół Jaśmin.

M MAG: Co było ziarnem, z którego zakwitł „Jaśmin”?

Aga: Pandemia! Nasze córki siedziały w domu i miały lekcje on-line, a my siedziałyśmy razem i uczyłyśmy się nowych programów muzycznych i tak powolutku powstawały piosenki.

Karo: Tyle ich powstało, że coś trzeba było z nimi zrobić, a że dobrze nam się pracowało, uznałyśmy, że jest to najlepszy pomysł.

M MAG: Jak wygląda wasza twórcza hierarchia? Co powstaje pierwsze? Melodie, słowa, zalążki aranżacji?

Karo: Wiesz, tak sobie myślę, że u nas wszystko jest płynne, wszystko jakoś samo harmonijnie przepływa i nie panują żadne zasady, których kurczowo się trzymamy. Tak też jest z pisaniem piosenek. Czasem powstaje melodia w mojej głowie, a czasem Jacek podeśle tekst, który właśnie napisał.

Aga: Czasem są tematy, które chcemy poruszyć i mówimy o tym Jackowi i Grzesiowi i piszą wówczas takie teksty na naszą prośbę.

Karo: Ale cieszy mnie to, że w naszym zespole jest przestrzeń dla każdego, kto chce coś od siebie dać i szybko przynosi to efekty. A potem, ja siadam do aranżacji, są utwory, które konsultuję z Filipem Torresem (te bardziej elektroniczne), a czasem mam zrobioną aranżację i w studiu wpadamy na jakiś pomysł i za nim podążamy.

Aga: Tak, bardzo lubię te momenty, jak dodajemy chórki albo jakieś nieoczywiste brzmienia i można to wszystko pięknie kształtować.

M MAG: Płyta na wskroś kobieca a autorami wszystkich tekstów są mężczyźni. Jak wyglądała wasza twórcza współpraca?

Karo: (śmiech) Tak, sporo osób nas o to pyta.

Aga: Ja myślę, że zarówno Jacek jak i Grzesiu dobrze znają kobiety i dobrze je wyczuwają.

Karo: Podoba mi się to, że teksty są pisane z perspektywy mężczyzn, dobrze zobaczyć się w ich odbiciu:)

M MAG: Jakie struny porusza muzyka, kiedy to kobiety nadają ton?

Karo: To pytanie chyba do Ciebie i do naszych słuchaczy.

Aga: Dla mnie najważniejszy jest przekaz – zależy nam na tym, by kobiety tworzyły, żeby znalazły czas dla siebie, niech to będzie dosłownie chwila, ale wiemy, że jest to bardzo potrzebne, ubogaca je same oraz ich otoczenie.

M MAG: 28 listopada bieżącego roku minie 105 lat odkąd kobiety mają przyznane prawa wyborcze. Wyobrażacie sobie życie w czasach, kiedy głos kobiet nie miał znaczenia?

Karo: Cieżko to sobie wyobrazić.

Aga: To musiało być bardzo trudne, ale cieszę się, że mamy już to za sobą.

M MAG: „Przyszłość jest kobietą”. Jak przekonać o tym kobiety, które przez patriarchalne piętno, nie nie potrafią widzieć siebie na równi z mężczyznami?

Karo: To nie jest chyba takie łatwe. To jest w nas dość mocno zakorzenione. Sama czasem łapię się na tym, że myślę o sobie: “Nie, no takie rzeczy to tylko mężczyzna może robić, ale nie ja!” A potem przychodzi myśl: “Ale dlaczego nie ja?”

Aga: Ja też czasem spotykam się z sytuacjami, zwłaszcza przed koncertem jak podłączam swój odsłuch i inne rzeczy, że jeśli jest coś źle podłączone, to z pewnością to moja wina, bo przecież jestem kobietą i pewnie nie wiem nic o kabelkach. Cieszę się, że o tym rozmawiamy, bo to już jest pierwszy krok do zmiany. Im więcej będziemy o tym rozmawiać im więcej kobiet będzie tworzyć, będzie czuło, że potrzebuje czegoś dla siebie tym szybciej będzie się to zmieniać.

Karo: Nie chodzi nam tu zupełnie o walkę i o dochodzenie swoich praw, ale o codzienne życie, w którym kobieta jest czasem zmęczona, chce czasem pójść na spacer, do kina i na lekcję śpiewu czy rysunku:)

Aga: Właśnie, jeśli znajdzie ten czas dla siebie, to jest wtedy lepszą mamą, żoną, przyjaciółką i to tylko upiększa nasz świat.

Karo: Dlatego przyszłość jest kobietą.

M MAG: Wasz ulubiony utwór z albumu to …

Aga: „Afrodyta”!

Karo: Ja bardzo lubię „Jednocześnie”, „Jestem” i „Kino”:)

M MAG: Czy planujecie koncerty promujące „Sploty”? Gdzie można was usłyszeć?

Karo: Oczywiście! Kilka koncertów właśnie się odbyło.

Aga: Ale planujemy koncerty na przyszły rok. Trzymaj kciuki.

M MAG: Koniecznie. Czego być może nie wiedzą o was wasi słuchacze?

Aga: Że lubimy grzebać w ziemii (śmiech)

Karo: Nie wiedzą, że my naprawdę bardzo się lubimy.

Aga: I mamy razem 6 dzieci (śmiech)

M MAG: Jakie są wasze muzyczne marzenia? Czego możemy wam życzyć?

Karo: Ja chciałabym pozostać sobą i być blisko siebie, żeby muzyka zawsze pozostawała autentyczna.

Aga: I pracować z życzliwymi ludźmi w miłej atmosferze.

Karo: Żeby to wszystko płynęło i układało się w takim tempie, jak dla nas jest najlepiej.

M MAG: Fryderyka?

Aga: Wiesz, to byłoby super wyróżnienie i docenienie…

Karo: Z pewnością pomogłoby nam to w dalszych działaniach muzycznych i otworzyło wiele drzwi.

Aga: Możesz nam tego życzyć!

M MAG: Trzymam za to kciuki! Dzięki za rozmowę ☺

Zamów album “Sploty” w wersji fizycznej bezpośrednio! 
Napisz na adres e-mail zespołu: 
zespol.jasmin@gmail.com

„Przyszłość jest kobietą” w serwisach cyfrowych 

M MAG POLECA:

Obserwuj Jaśmin:
 
Facebook / Instagram / YouTube / Spotify
 
Słuchaj Jaśmin:
 
https://jasminsploty.pl/home

One Comment

Dodaj komentarz